Wantulokowie to jedna ze znanych wiślańskich rodzin. W ich archiwum rodzinnym są przedwojenne zdjęcia z Wisły i okolic "Zacisza". Przyjrzyjmy się im.
Spacer w centrum miasta Ewy
Perkowskiej (w białej sukience) z domu Kowala (1900-1995), urodzonej w Bystrzycy na Zaolziu i jej koleżanki (w ciemnej sukience). Zdjęcia zrobione ok. 1935-36.
Podczas robienia zdjęć Ewa Perkowska była jeszcze panną Kowalówną.
Pani Ewa stoi na kamieniu leżącym w rzece. Co ciekawe za jej plecami widoczne jest betonowe nabrzeże zaciszańskie i mała drewniana budka. Prawdopodobnie właśnie tam znajdował się hydrofor zasilający willę "Zacisze" w wodę. O tym urządzeniu wspominał Tadeusz Wegener w swoich wspomnieniach, o czym możecie przeczytać tutaj. Wedle podań rodzinnych pompa wodna została skradziona w latach 30.
W tle widać most na drodze w kierunku Ustronia, natomiast dużo bliżej znajduje się słynny drewniany mostek, dzięki któremu sprawnie i szybko mieszkańcy "Zacisza" mogli przedostać się do centrum miasta. Problemem bywały jednak wiosenne roztopy, silny nurt rzeki potrafił wtedy porwać i przenieść w dół rzeki drewnianą konstrukcję. O tym również możecie przeczytać w zakładce wspomnienia.
Tym razem fotografia wykonana na mostku. W tle widać początek schodów, stromego podejścia wiodącego do "Zacisza", zwanego potocznie "golgotą".

Willa „Bukowa” wybudowana na zlecenie bpa Juliusza Bursche. Pani Zofia Perkowska-Wantulok (córka uwiecznionej powyżej Ewy Perkowskiej) była przez całą młodość związana z „Bukową”, tam spędzała w latach 40-tych i 50-tych wakacje, pomagając swojej cioci prowadzić pensjonat – stąd to przedwojenne zdjęcie „Bukowej”. Pensjonat był wówczas własnością córek biskupa, od których obiekt dzierżawiła ciocia pani Zofii.

Tym razem koleżanki sfotografowane zostały po drugiej stronie rzeki, na umocnionym brzegu od strony Czerhli.
Dziękujemy pani Zofii Perkowskiej-Wantulok za możliwość publikacji zdjęć.